#Posprzątane – wyrzuć śmiecia do kosza
Świętej pamięci Profesor Władysław Bartoszewski mówił: „są rzeczy, które warto i są rzeczy, które się opłaca, nie zawsze to, co warto się opłaca, nie zawsze to, co się opłaca, warto”. Czy zatem opłaca się poświęcać swój własny, prywatny czas i „babrać” w nie swoich śmieciach? Na pewno nie. Ale warto. Dlaczego? Bo satysfakcja płynąca z tego, że za moim przykładem pójdą inni, a dzięki temu nasza mała ojczyzna, jaką jest Zgierz, stanie się przyjemniejsza dla oka, nie ma ceny.
Mija rok od momentu, w którym mieszkaniec Zgierza, mąż i ojciec dwóch córek, bliźniaczek – Piotr Retelewski zainicjował społeczną akcję #posprzątane, która zyskała na terenie naszego miasta dużą popularność. – Od dawna taki pomysł chodził mi po głowie, ale wszystko zaczęło się 1 stycznia 2020 roku. Zima była lekka, śniegu brak, wszystko było widać i denerwowało. Sam nie wyrzucam śmieci, gdzie popadnie i nie akceptuję, jak robią to inni –mówi zgierzanin. Piotr do uporządkowania obrał sobie zagajnik blisko miejsca swojego zamieszkania, na terenie Osiedla 650-lecia. Kiedy pierwszy raz posprzątał wybrany rejon, sporządził mapkę, zrobił zdjęcia i opublikował na liczącej ponad 20 tysięcy członków facebookowej grupie Zgierzanie. Tak stał się pomysłodawcą, inicjatorem i twarzą akcji #posprzątane.Reakcja mieszkańców była bardzo pozytywna. Członkowie grupy licznie dawali łapki w górę, serduszka i pochlebne komentarze. Piotr apelował o przyłączenie się do akcji, ale naśladowców jakoś nie było.– Zawsze jestem przygotowany i mam przy sobie torebkę foliową. Czasem jest tak, że idąc do sklepu, zbieram śmieci, a kiedy wracam z zakupów, widzę w tym miejscu porzucone butelki czy puszki. Ile czasu minęło? Godzina? Może nieco dłużej. Systematycznie porządkuję wybrany zagajnik, w każdą sobotę, zawsze rano, latem nawet od 6, teraz zimą noc jest dłuższa, więc nieco później. I właśnie tej systematyczności, ale też swojej cierpliwości i konsekwencji Piotr Retelewski zawdzięcza to, że późną wiosną doczekał się naśladowców. Wtedy akcja ruszyła na całego. Mieszkańcy Zgierza informowali go o posprzątanych rejonach, a on z cotygodniową regularnością publikował posty. – Od tamtej pory w zasadzie nic swojego nie umieszczałem. Posty, które teraz się pojawiają, są wynikiem pracy mieszkańców, nawet całych rodzin. Praktycznie zawsze mam przygotowane materiały na dwa tygodnie do przodu. Zdarzyło się, że jedna z mieszkanek uzbierała 10 worków śmieci na obszarze zaledwie 10m2, co świadczy, że są takie miejsca, gdzie śmieci jest naprawdę bardzo dużo – opowiada.
Rozwiązanie w każdej sytuacji
Jeżeli śmieci jest więcej lub są duże gabarytowo, co dla każdego mieszkańca stanowi problem w ich transporcie, Piotr Retelewski informuje Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Zgierza, podając ilość i miejsce, gdzie znajdują się uzbierane odpady. Wtedy ustalany jest właściciel danego terenu i w zależności, od tego, kto nim jest: czy to leśniczy, czy spółdzielnia, czy miasto, odpowiednie służby zajmują się problemem.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że wszystko jest świetnie zorganizowane, a sam pomysłodawca daje dobry przykład, dbając o porządek zarówno swojego zagajnika, jak i prowadzonego przez siebie profilu w mediach społecznościowych. Posty publikuje sam, korzystając z nadesłanych materiałów i robi to w przejrzysty oraz rzetelny sposób. Publikuje raz w tygodniu – soboty, a jeżeli tych materiałów jest więcej, to również w środy.
Piotr ubolewa, że zaśmiecanie jest naszą „tradycją”.– Zawsze śmieciliśmy, nie było z tego powodu żadnych konsekwencji, bo jak wyrzucę i tak mi się nic nie stanie i tyle. Ciężko jest to zmienić. Nie łudzę się, że moja akcja coś tu nagle zrobi takiego, że ludzie przestaną. Nie liczę na to, ale może dotrę do jednej osoby na dziesięć. Nie zakładam, że problem zniknie, ale może być mniejszy.
Czy warto przyłączyć się do akcji #posprzątane? Z pewnością tak.W jaki sposób to zrobić? Wystarczy skontaktować się z Piotrem Retelewskim za pośrednictwem Facebooka.
Kto wie, być może w niedalekiej przyszłości znalezienie odpadków na ziemi naszego miasta będzie bardzo trudne?Tego możemy życzyć nie tylkoautorowi akcji, ale również nam wszystkim – mieszkańcom Zgierza.
Zatem wszystkiego najczystszego w nowym 2021 roku.
Paweł Wężyk
Zostaw komentarz