Łoś – dostojny wędrownik
Ten potężny zwierz, łatwy do rozpoznania dzięki wielkim rogom zwanym łopatami, nie jest powszechnie występującym mieszkańcem zgierskich lasów. Ale w okolicznych gęstwinach można się na niego natknąć, zwłaszcza nad ranem lub pod wieczór, gdy dostojnie przemierza knieję w poszukiwaniu roślinnego pożywienia.
Łosie, dziś największe w Europie zwierzęta z rodziny jeleniowatych, potrafią dorastać nawet do 2,5 metra wysokości. Łatwiej niż w Polsce spotkać można je w Skandynawii lub w Ameryce Północnej – ale i u nas, dzięki powojennym staraniom leśników, liczba tych zwierząt utrzymuje się na poziomie niezagrażającym istnieniu gatunku. Pamiętajmy jednak, że łoś jest wciąż zwierzęciem rzadkim, objętym całoroczną ochroną. Nie wolno na niego polować.
Skąd mogą brać się łosie w zgierskich lasach? Przechadzają się tędy, bo łoś jest gatunkiem wędrującym. Dużo je, potrzebuje obfitej roślinności, zatem musi wędrować w poszukiwaniu pożywienia. Ma wokół siebie obszar o promieniu aż 10 – 15 km, a w dodatku zimą, gdy smakowitych roślin jest znacznie mniej, potrafi zawędrować nawet 200 km od swego terytorium. Powoli, choć jest zwierzęciem płochliwym, adaptuje się też do obecności sadyb ludzkich: łosie potrafią zabłądzić nawet do miast, które coraz częściej rozrastają się, zabierając przestrzeń wędrownych szlaków tych zwierząt.
Łoś, z racji na swoje rozmiary, porusza się raczej statecznie. Ale zaniepokojony, może rozpędzić się i biec z szybkością nawet 60 km/h. Ma słaby wzrok, znacznie lepiej słyszy i posiada też świetny węch. Dobrze pływa, wykorzystując tę umiejętność do poszukiwania roślin wodnych – a latem do chłodzenia się.
Gdy natkniemy się w lesie na to okazałe zwierzę, jest mało prawdopodobne, byśmy padli ofiarą jego groźnej szarży: z racji na swą płochliwość łoś raczej ucieknie, gdy tylko wyczuje nasz zapach. Chyba że mamy do czynienia z klępą – czyli samicą z młodymi – wówczas lepiej nie drażnić napotkanej rodziny… Rozjuszona mama może przepędzić nawet niedźwiedzia!
Co ciekawe, ludzie podejmowali dawniej próby udomowienia łosi. Zwierzę łatwo się oswaja, dobrze też rozmnaża się w warunkach hodowlanych – to zresztą stało się przyczyną udanej reintrodukcji, czyli przywrócenia w lasach liczebności polskiego łosia po II wojnie światowej. Podobno mięso, a nawet mleko łosia nadaje się do spożycia przez człowieka. W przeszłości zwierzę to ceniono również za bardzo odporną, zabezpieczającą przed chłodem skórę.
Polskie łosie występują najczęściej w dużych skupiskach leśnych, jak Puszcza Białowieska, Bagna Biebrzańskie czy (najbliżej nas) Kampinoski Park Narodowy – na takich jak ten obszarach, dość mocno zaludnionych, łosie często padają ofiarą wypadków drogowych. Zresztą kolizja tego rodzaju kończy się zwykle źle dla obu stron. Lepiej więc uważać na łosie, jadąc nocą lub rankiem autem przez pobliskie lasy!
Remigiusz Mielczarek
Zostaw komentarz