Historie zgierskich cmentarzy (cz.1)
Aby zadumać się chwilę nad istotą przemijania, dotknąć historii, podziwiać piękno cmentarnej architektury, nie trzeba jechać aż do Warszawy na Powązki. W Zgierzu mamy piękne, stare cmentarze, a także miejsca zbiorowej pamięci.
Ich poznawanie, spacer między zabytkowymi nagrobkami, mogą dać zwiedzającym wiele satysfakcji. –Jeśli ktoś chce znaleźć najstarszy cmentarz w Zgierzu, jeszcze z czasów średniowiecznej osady, trzeba pamiętać, że był on ulokowany wokół dzisiejszego Kościoła pw. Św. Katarzyny– wyjaśnia Adam Zamojski, historyk, regionalista, przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Zgierza. Dziś jednak niewiele zostało z dawnych czasów. Wokół zgierskiej fary są prowadzone prace archeologiczne, odkryto nawet ludzkie kości, ale dostępnych turystom nagrobków raczej tam nie znajdziemy. –Jako ciekawostkę dla miłośników zamierzchłej historii miasta mogę też powiedzieć, że na dawnych planach, jeszcze sprzed założenia nowej osady tkackiej w XIX wieku, widnieje pierwszy cmentarz ewangelicki, istniejący w pobliżu dzisiejszej przychodni na ul. Łęczyckiej– opowiada pan Adam.
Stary cmentarz rzymskokatolicki
Aby cofnąć się w czasie i stanąć oko w oko z historią, musimy wybrać się na ulicę Ks. Piotra Skargi. Tam znajduje się najstarszy z istniejących cmentarzy zgierskich pod wezwaniem Świętych: Józefa i Wawrzyńca. Z zainteresowaniem słuchamy pana Adama, który zgromadził na temat nekropolii wiele ciekawostek. –Pierwszy odnotowany w annałach miejskich pochówek odbył się tutaj w roku Umowy zgierskiej, w 1821. Już z tutejszą kaplicą cmentarną wiąże się pewna opowieść– mówi nasz przewodnik. –Ten niewielki kościółek powstał jeszcze w XVII w. i służył wcześniej jako kaplica szpitalna, później przeniesiona na cmentarz. Ale z zabytkowej budowli nic nie zostało, bo kaplica doszczętnie spłonęła w 1987 r. Na miejscu spalonej świątyni powstał jej współczesny odpowiednik.
Niedaleko wejścia na cmentarz, tuż za kaplicą, znajduje się kwatera polskich żołnierzy poległych lub zmarłych w szpitalu od ran w Wojnie Bolszewickiej 1919-1920 r. A zaraz za nią kolejna, tym razem utworzona dla żołnierzy niemieckich poległych na początku I wojny światowej w tak zwanej Bitwie Łódzkiej 1914. W ostatniej alei, prowadzącej wzdłuż parkanu, znajduje się kwatera Ofiar Września 1939 zaprojektowana przez zgierskiego artystę Jerzego Wieczorka.
Co ciekawe, na Starym Cmentarzu wciąż prowadzone są badania historyczne. Najnowsze odkrycia pozwoliły ustalić, że w Zgierzu spoczywają dwaj zasłużeni legioniści, kawalerowie najwyższego odznaczenia wojskowego Virtuti Militari za udział w kampanii bolszewickiej 1920 r. Wśród nich znajdują się Jan Teska oraz Leopold Peszkowski, żołnierz słynnego pułkownika Beliny, 1. Pułku Ułanów Józefa Piłsudskiego.
Na Starym Cmentarzu jest też kilka przedwojennych nagrobków urzekających architektonicznym pięknem. Wspomnijmy choćby naturalnych rozmiarów pomnik dziewczynki Tereski Kausikówny, która w latach 30. ubiegłego stulecia zginęła śmiercią tragiczną, tonąc w basenie Starej Łaźni. Zrozpaczeni rodzice wykonali dla niej grobowiec z czerwonego piaskowca. Ten sam materiał kamieniarski posłużył do produkcji nagrobków w centralnej części cmentarza: wykonanego w stylu Art-Deco (lata 20.) pomnika rodziny Kliszków. Jest też kilka późniejszych nagrobków zgierskich artystów: Władysława Rząba oraz rodziny Nawrotów.
Kończymy już zwiedzanie katolickiej nekropolii przy ul. Ks. Skargi, gdzie osoby szczególnie zainteresowane dziejami zgierskich parafii odnaleźć też mogą miejsca pochówku kolejnych tutejszych proboszczów, m.in. urzędującego najdłużej (40 lat!) opiekuna Parafii Św. Katarzyny księdza Antoniego Gabryelskiego, proboszcza w latach 1856-96.
Cmentarz ewangelicki przy ul. Spacerowej
Potężną spuściznę historyczną zostawia po sobie w Zgierzu istniejąca tu od dawna parafia ewangelicka. Jej zabytkowy cmentarz przy ul. Spacerowej pochodzi z pierwszej połowy XIX wieku. To potwierdza wzrost znaczenia ówczesnego miasta jako osady tkackiej, której dużą część stanowiła przecież napływowa ludność wyznania ewangelickiego, zarówno polska, jak i niemiecka. Potrzebny był cmentarz, którego pierwotne wejście znajdowało się od strony dzisiejszej ulicy Dubois. Następnie nekropolię systematycznie powiększano, by zbudować nowe wejście, od ulicy Spacerowej – do dziś tu obecne. A nową bramę, o czym świadczy napis, postawiono piętnaście lat później, w 1885 r
Nekropolia dwieście lat służy tutejszej społeczności ewangelickiej, choć od lat 70. ubiegłego wieku są tam chowani również katolicy. Niestety, część zabytkowych nagrobków uległa dewastacji po II wojnie światowej, bo duża grupa zgierskich ewangelików w 1945 r. wyjechała z miasta z obawy przed sowieckimi represjami. Zostawili po sobie groby swoich przodków. Łatwo je odnaleźć, bo są okazałe i mieszczą się w pierwszych rzędach, przy głównych alejach. Odczytując inskrypcje sprzed dwustu lat, widzimy znane rody sukienników zgierskich:Borstów, Berneckerów, Krusche, Hoffmanów, Kunze, Moessów, Bredschneiderów czy Meissnerów (ci zostawili po sobie dwa potężne, żeliwne sarkofagi z lat 40. XIX stulecia). Od wschodniej strony nekropolii zlokalizowany jest niewielki cmentarzyk baptystów, powstały tam w ostatnich latach XIX wieku. To pamiątka po nieistniejącej już parafii baptystycznej, której ostatni żyjący członkowie zintegrowali się z ewangelikami i życie religijne mogą prowadzić wśród nich.
Wojenne miejsca pamięci
Cmentarz Żołnierzy Armii Czerwonej przy ul. Parzęczewskiej, symboliczny grób w lesie Okręglik, Las Krogulec, mogiła w Lesie Lućmierskim– to wszystko miejsca zbiorowej pamięci zgierskich ofiar wojennych. –Na pewno warto odwiedzić cmentarz wojenny w Lesie Krogulec, niedaleko budowanej trasy S14– wyjaśnia Adam Zamojski. – Cmentarz powstał w roku 1917, gdy już można było w jednym miejscu zebrać odnalezione zwłoki poległych w Bitwie Łódzkiej żołnierzy niemieckich i rosyjskich. W innych miejscowościach do dziś odkrywane są ich szczątki, a wtedy są ekshumowane oraz przewożone właśnie tam.
Mogiły poległych w pierwszych latach II wojny światowej znajdujemy natomiast w Lesie Okręglik. Spoczywają tam m.in. łódzcy harcerze, rozstrzelani przez Niemców za działalność konspiracyjną. Ciekawostką historyczną jest, że do leśnego miejsca pochówku przywożeni byli także – i na miejscu rozstrzeliwani przez okupantów – pacjenci szpitala psychiatrycznego w podłódzkiej (wtedy) Kochanówce.
A jeśli ktoś w okolicach Zgierza szuka dalszych śladów istniejącej tam diaspory ewangelickiej? Pozostałości jednego z dawnych cmentarzy niemieckich odnaleźć można, wśród gęsto porastających teren drzew, na Stępowiźnie. –Do niedawna cmentarz ewangelicki znajdował się też przy ulicy Bazylijskiej. Stamtąd, w związku z budową nowego układu ulic, za porozumieniem z parafią przeniesiono na ul. Spacerową szczątki około dwudziestu pochowanych– wyjaśnia Adam Zamojski.
Cmentarz żydowski
Osobną, tragiczną kartę funeralnych dziejów Zgierza zapisują losy cmentarza żydowskiego. Mieści się on w południowo-zachodniej części miasta, przy obecnej ul. H. Barona, naprzeciwko siedziby Powiatowego Urzędu Pracy. Dziś to jednak zaledwie fragment dawnego terenu, w zasadzie miejsce pamięci, choć przez mieszkańców wciąż nazywane cmentarzem żydowskim. –Przed wojną cmentarz miał powierzchnię kilku hektarów. Niemcy zdewastowali to miejsce, używając zabytkowych nagrobków, tak zwanych macew, do budowy infrastruktury drogowej. Dopiero w 1992 roku Jakub Milgrom, urodzony w Zgierzu, a mieszkający w Kanadzie, ocalały tutejszej społeczności żydowskiej, ufundował obecne miejsce pamięci. Zebrano tam zachowane fragmenty macew odnalezionych po niemieckiej okupacji– tłumaczy nasz przewodnik.
Kończymy już przechadzkę śladami zgierskich nekropolii, wiedzą jedno: Zgierz ma dużo do zaoferowania turystom zainteresowanym poznawaniem historycznych miejsc pamięci. Warto odwiedzać tutejsze nekropolie, zachwycać się ich zabytkami, poczuć tam klimat dawnych lat świetności XIX-wiecznego miasta tkaczy.
Remigusz Mielczarek
Zostaw komentarz