Działo się w Zgierzu! Z powitaniem dla Błękitnej Armii
Działo się w Zgierzu to cykl artykułów historycznych, które przybliżają wydarzenia, postaci i miejsca z dziejów naszego miasta.
Dzięki nim odbędziemy bliższe i dalsze podróże w czasie. Mają one pokazać czytelnikowi, jak złożona i interesująca jest historia naszego Zgierza.
10 czerwca 1919 r. w Zgierzu gościło wojsko Armii Ochotniczej gen. J. Hallera. Nie wiemy, czy również sam gen. Józef Haller odwiedził Zgierz. Wiadome jest, że wizytował garnizony w regionie. Jednak przebieg uroczystości opisanych w „Gazecie Zgierskiej” wyklucza jego udział. Jak możemy przeczytać w opublikowanym wówczas artykule, mieszkańcy witali żołnierzy bardzo entuzjastycznie i z wielką radością. Rozdawano im powitalne podarunki i odezwy. Jedna z nich zachowała się nawet w zbiorach naszego muzeum.
Oddziały, które witano w Zgierzu, należały do 6 Dywizji Strzelców Polskich.
Dotarła ona do ojczyzny w okresie od 13 do 20 maja 1919 r. Początkowo skierowano ją do wzmocnienia północno – wschodniego odcinka granicy z Niemcami, a następnie weszła w skład odwodu Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego i skoncentrowała się w rejonie: Łódź–Koluszki–Zgierz. Pod koniec czerwca dywizja wyszła z podporządkowania 3 Korpusu Armii Hallera i została przegrupowana do rejonu na wschód od Lwowa.
Wcześniej, dokładnie w lipcu 1918 r. generał Haller wyruszył do Francji. Tam w październiku został szefem powstającej armii polskiej. Do wojska mogli wstępować Polacy z armii francuskiej, zbiegli jeńcy z armii Niemiec i Austro-Węgier oraz Polonia z Brazylii i Stanów Zjednoczonych. Błękitna Armia wzięła udział w walkach z Niemcami na froncie zachodnim w Wogezach i Szampanii.
Rozbudowę armii kontynuowano po zakończeniu I wojny.
W efekcie liczyła ona ponad 100 tysięcy żołnierzy, dla których uzbrojenie, m.in. nowoczesne czołgi Renault FT-17, dostarczyła Francja. Na czerwiec 1919 r. przypada ostatni etap przeniesienia armii do Polski.
W armii gen. Hallera znaleźli się również zgierzanie. Między innymi Zygmunt Michałowski, który potem osiadł w Zgierzu. Urodził się 9 lipca 1900 r. w Józówce we wschodniej Ukrainie. Michałowski maturę zdał w szkole w Szalach na Żmudzi. Wybuch rewolucji w Rosji nie pozwolił mu na rozpoczęcie studiów w Instytucie Politechnicznym w Charkowie. Zygmunt ewakuował się statkiem brytyjskim do Francji, gdzie zaciągnął się do tworzonej armii gen. Józefa Hallera. Powrócił z nią do Polski. Następnie walczył w wojnie polsko-bolszewickiej i udało mu się przeżyć, mimo zaciętych walk, w których brał udział. Po demobilizacji rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, którą ukończył w 1932 r. W międzyczasie pracował w Urzędzie Wojewódzkim w Wilnie, potem w Warszawskiej Spółce Budowlanej. W 1932 r. ukończył Szkołę Podchorążych oraz odbył ćwiczenia oficerskie, uzyskując stopień porucznika. W latach 1934–1935 pracował w Dowództwie Korpusu w Warszawie jako kierownik nadzoru budowlanego oraz jako projektant. Po drugiej wojnie światowej trafił do naszego miasta i tu już pozostał. Zmarł w Zgierzu 15 września 1979 r. i został pochowany na starym cmentarzu przy ul. P. Skargi.
Generał Haller przyjechał do Warszawy w kwietniu 1919 r., owacyjnie witany przez mieszkańców.
Błękitną Armię skierowano na front polsko-ukraiński, gdzie w zwycięskim marszu dotarła aż nad rzekę Zbrucz. Sam Haller otrzymał w czerwcu 1919 r. dowództwo Frontu Południowo-Zachodniego, zaś w październiku został szefem Frontu Pomorskiego mającego za zadanie pokojowe przejęcie Pomorza, otrzymanego przez Polskę w Traktacie Wersalskim. Akcja trwała od stycznia do lutego 1920 r.
Maciej Rubacha
Zostaw komentarz