Morsy powróciły!
Wraz z pogorszeniem się warunków atmosferycznych, choć w kontekście morsów lepiej użyć sformułowania: wraz ze zmianą pogody, powrócili nad zbiorniki wodne miłośnicy lodowatych kąpieli. Od kilku już lat działa w naszym mieście grupa „Zgierzoludy”. Najczęściej widywani są na Malince. – Spotykamy się kilka razy w tygodniu o różnych godzinach, tak aby każdy znalazł coś dla siebie. Podczas jednego wejścia, przy sprzyjającej aurze, do wody potrafi wejść kilkadziesiąt osób – opowiada Michał Serdeń.
Zgierzanin od trzech sezonów uczestniczy w spotkaniach lokalnej grupy morsów. O jej działalności dowiedział się z mediów społecznościowych. Tak właśnie poznają się zgierscy amatorzy zimnych kąpieli – dzięki grupie na FB, poczcie pantoflowej. Bywa też, że do grupy dołączają osoby, które przypadkowo spotkały morsujących na Malince. Aktualne zbiórki „Zgierzoludów” odbywają się w czwartki (godzina 20.00), soboty (godzina 15.00) i niedziele (godzina 12.00). – Kto raz spróbuje, na pewno będzie chciał kolejny raz – przekonuje Bogusia Kolasa-Żak morsująca już od pięciu sezonów – Co zauważyłam po tym czasie? Na pewno wzrost naturalnej odporności. Hartowanie ciała to jedna z najpopularniejszych naturalnych metod wzmacniania organizmu. Kąpiele, aby były skuteczne, powinny być regularne, czyli minimum raz w tygodniu. Kolejną zaletą jest poprawienie ukrwienia skóry oraz ujędrnianie ciała. Morsowanie działa też jak krioterapia lecząca kontuzje i różnego rodzaju mikrourazy.
Niestety nie wszyscy mogą korzystać z dobrodziejstw lodowatych kąpieli, wśród przeciwwskazań wymienia się m.in. nadciśnienie i padaczkę. Dlatego dobrze przed pierwszą kąpielą zapytać o radę swojego lekarza.
Gdy już trafimy na zloty morsów, zaczniemy hartować ciało, poprawimy swój nastrój i… na pewno nie będziemy się nudzić. W zgierskiej grupie zawiązała się nieformalna sekcja pływacka. – Zamiast morsowania stacjonarnego, zakładamy czepek, okulary pływackie i staramy się przepłynąć założony sobie dystans, który zależy od temperatury wody – mówi Michał Serdeń.
O zawodach pływackich dla morsów i górskich wędrówkach w samych szortach(!) napiszemy w kolejnym numerze miesięcznika. Tymczasem zapraszamy na spotkania „Zgierzoludów” na Malince. (jn)
Zostaw komentarz