Kowalik – żywy klejnot zgierskich lasów
Jest niewielki, ruchliwy i kolorowy. Umie schodzić głową w dół po drzewach, wtedy tylko śmigają po pniu jego niebiesko-rudawe piórka, a długi jak szpikulec dziób kręci się dookoła z ciekawością. Jeśli mamy szczęście i bez hałasu podejdziemy do niego z wyciągniętą dłonią, trzymając w niej smakowite nasiona dyni lub słonecznika, przyleci i odważnie usiądzie na ręce. Ćwierknie z wdzięcznością, zabierze ziarenko i ucieknie. Kowalik – sympatyczny mieszkaniec zgierskich lasów.
Jest pospolitym ptaszkiem, więc możemy spotkać go dosłownie wszędzie: na wycieczce do Krogulca, lasów na Chełmach czy podczas spaceru na Dąbrówce, a nawet w miejskim parku, obok podobnych mu rozmiarami sikorek, mysikrólików, czasem dzięciołów. Wśród kolorowej czeredy wyróżnia się wyjątkowo długim dziobem, którego czarny szpikulec ma przedłużenie w wąskiej „opasce” piórek, ciągnącej się przez oczy aż na grzbiet… wygląda jak prawdziwy Zorro!
Stadny akrobata
Do tego akrobatyczne zdolności. Jest jedynym ptakiem w Europie, który potrafi chodzić z głową w dół, przemieszczając się najczęściej po pniu drzewa. Oczywiście szuka tam pożywienia. Chętnie zjada i magazynuje w korze drzew różnorakie nasiona, nie pogardzi też owadami lub larwami. Podobnie jak dzięcioł, szuka ich pod korą. Nie ma aż tyle siły, by samemu wykuć w drzewie dziuplę, ale już solidna szpara w korowinie to dla niego żaden problem. Chowa tam zapasy, gdy o pokarm jest trudniej – na przykład zimą.
Właśnie o tej porze roku, zimą i wczesną wiosną, spotkać możemy kowaliki łączące się w stadka z innymi, kolorowymi ptaszkami, najczęściej sikorkami. Razem poszukują jedzenia i ostrzegają się wzajemnie przed niebezpieczeństwem. Łatwo też zaobserwować je, żerujące wspólnie, przy karmnikach. I choć to ptaszek niezbyt towarzyski, raczej płochliwy, gdy jest głodny, może zdobyć się na odwagę i usiąść dokarmiającemu go człowiekowi na ręce. Nawet w lesie!
Mieszkańcy zgierskich lasów
Zgierskie lasy są bezpieczną ostoją wielu polskich gatunków chronionych – zwierząt i roślin. Choć kowalik nie jest zagrożony wyginięciem, ptaszek ten objęty został w Polsce całkowitą ochroną. Krzywdzić go nie wolno! Podobnie zresztą jak innych, chronionych przedstawicieli fauny polskiej występujących w lasach dookoła Zgierza, jak choćby wydra, kumak nizinny, traszka grzebieniasta, bocian czarny, bielik, żuraw, kania ruda, wiele gatunków nietoperzy, bóbr europejski.
Oczywiście na wycieczce w zgierskim lesie nie spotkamy raczej bociana czarnego, spacerującego przed nami ścieżką: dla tych rzadkich ptaków, podobnie jak dla drapieżnych bielików, wyznaczone zostały w pobliskich lasach strefy ochronne, do których nie wolno wchodzić.
Ale już kowalika spotkać znacznie łatwiej. Dlatego warto zabrać ze sobą lornetkę, dobry aparat fotograficzny (może być ten w smartfonie) – i udać się na weekendowy spacer do któregoś ze zgierskich lasów, wypatrując rdzawo-błękitnego akrobaty, chętnie biegającego w dół i w górę po pniach drzew.
Foto: Jarosław Turała/@Foto Zgierz
Zostaw komentarz