Działo się w Zgierzu! Jak rodziła się niepodległość w Zgierzu
Przez ponad 120 lat Polacy czekali na niepodległe państwo rządzone przez nich samych.
Wyczekiwali go również mieszkańcy naszego miasta – Zgierza, który najpierw dostał się w ręce Prusaków, a potem pod zabór rosyjski. Przypomnijmy, jak wyglądały pierwsze chwile tej niepodległości w Zgierzu.
Przez lata walki o wpływy w Europie i koloniach narastało napięcie na arenie międzynarodowej.
Doprowadziło to do ogólnoświatowego kryzysu. Punktem zapalnym okazały się Bałkany. „Wielka wojna”, jak ją wtedy nazywano, trwała od 28 lipca 1914 r. do 11 listopada 1918 r. Wzięły w niej udział z jednej stronykraje Ententy, tj. Wielką Brytanią, Francja, Rosja, Serbia, Japonia, Włochy (od 1915) i Stany Zjednoczone (od 1917), a z drugiej Państwa Centralne, tj. Austro-Węgry i Niemcy wspierani przez Imperium Osmańskie oraz Bułgarię. Wielka wojna była totalna i powszechna. Pierwszy raz w historii ludzkości naprzeciw siebie stanęły wielomilionowe armie wyposażone w nowoczesne rodzaje broni. Przyjmuje się, że po stronie Państw Centralnych zmobilizowano łącznie około 65 mln żołnierzy, a po stronie Ententy przeszło 42 mln. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że była to wojna sprzymierzonych narodów przeciwko innym. W wyniku trwających blisko cztery i pół roku zmagań poległo łącznie około 8,5 mln żołnierzy, ponad 21 mln odniosło rany fizyczne, natomiast blisko 8 mln uznano za zaginionych. Była też jedną z głównych przyczyn rewolucji lutowej i rewolucji październikowej w Rosji. W jej wyniku w Europie środkowej i południowej powstały liczne państwa narodowe. Wydarzenia wojenne miały także decydujący wpływ dla „Sprawy polskiej” – kraju, który po 123 latach znowu stanął na forum międzynarodowym.
Ta tragedia stała się jednak szansą na wolność dla Polaków. Tym razem głos zabrali zwycięscy alianci zachodni, w tym nowe światowe mocarstwo Stany Zjednoczone, którzy zdecydowanie wypowiedzieli się za koniecznością odrodzenia naszego kraju pomiędzy Rosją a Niemcami. W ten sposób Polska odzyskała niepodległość.
W naszym mieście tak samo jak i w całym kraju rozpoczęło się przejmowanie władzy i rozbrajanie wojsk okupacyjnych. W przededniu 11 listopada 1918 r. w Zgierzu działała rada miasta wybrana pod niemiecką okupacją. Miała ona szerokie poparcie wśród przedstawicieli różnych stronnictw politycznych i organizacji społecznych. W tym czasie na terenie Zgierza działały liczne organizacje i instytucie, które walczyły w różny sposób o polskość, takie jak: Polska Organizacja Wojskowa, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, Zgierskie Harcerstwo, Koło Patriotów, Liga Kobiet oraz wiele innych o charakterze charytatywnym i kulturalnym.
Już 12 listopada 1918 r. polskie władze wojskowe na czele z Józefem Piłsudskim mianowały na komendanta Zgierza pod kapitana Heidricha, natomiast władzę cywilną sprawowała faktycznie rada miasta. W Magistracie odbyto się posiedzenie poświęcone zorganizowaniu porządku w mieście, wydano także odezwę z apelem do mieszkańców wzywającą do zachowania spokoju i posłuszeństwa wobec działań nowych władz. Było ważne z uwagi na fakt, że duża część ludności Zgierza miała niemieckie korzenie i różne usposobienie do zmian. Obyło się jednak bez znaczących negatywnych wystąpień, ponieważ związki z miastem okazały się silniejsze niż te, które łączyły obcokrajowców z ojczyzną przodków.
Rozbrajanie niemieckiej załogi, którą stanowiły dwie kompanie piechoty i policja, również odbyło się bez rozlewu krwi.
Na czele tej akcji stanęli członkowie zgierskiego POW oraz harcerze. Organizacje te prowadziły m.in. szkolenia wojskowe, a ich członkowie mieli bardzo wysokie morale. Ze strony społeczeństwa i władz miasta w pertraktacjach z niemieckim dowództwem brali udział: Oskar Gerlicz – ówczesny burmistrz Zgierza oraz Stefan Pogorzelski, dyrektor Państwowego Gimnazjum im. Stanisława Staszica. Po przedstawieniu trudnej i skomplikowanej sytuacji, w jakiej znalazł się niemiecki garnizon, zaproponowano, aby żołnierze przekazali broń i amunicję stronie polskiej w zamian za co będą mieli zagwarantowaną możliwość bezpiecznego wyjazdu do Niemiec. Równolegle pertraktacje z „Radą Żołnierską” (byli to zbuntowani żołnierze niemieccy, którzy nie uznawali swego dowództwa) prowadził także komendant POW Piotr Arndt. Pertraktacje zakończyły się powodzeniem, wojsko niemieckie przekazało broń i opuściło Zgierz, co wywołało radość społeczeństwa. Zgierscy „peowiacy” i harcerze sprawnie zajęli posterunki w najważniejszych miejscach Zgierza, strzegąc porządku i bezpieczeństwa wmieście. Na szczęście udało się uniknąć rozlewu krwi. Był to początek bardzo trudnej niepodległości, którą zakończył feralny wrzesień 1939 r.
Maciej Rubacha
Zostaw komentarz