Co za eksponat! Aparaty z belleepoque
Tym artykułem rozpoczynamy nowy cykl dla miłośników historii naszego regionu, chociaż pisać będziemy nie tylko o tym, co po sąsiedzku. Przybliżymy naszym czytelnikom najciekawsze zabytki Muzeum Miasta Zgierza, opowiemy o ciekawostkach, podamy informacje, które zaciekawią nawet najwybredniejszych koneserów.
Wielkie drewniane pudło, masywny trójnóg, fotograf chowający się pod pelerynką i ostry błysk zapalonej magnezji – oto najkrótszy opis obrazu kojarzącego sięz XIX-wieczną fotografią. Zgierskie muzeum przechowuje dwa stare aparaty, prawdziwe cacka, w dobrym stanie. Jeden z nich sygnowany jest tabliczką znamionową firmy Emil Wünsche Reick Dresden. Cały posiadany zbiór sprzętów fotograficznych to jednak nie tylko aparaty. W Domu pod Lwami znajduje się również … 12 obiektywów, w tym część oznakowana tak znanymi markami optycznymi, jak Carl Zeiss. Jest też 15 kaset na płytki szklane i błonę fotograficzną.
Na przełomie wieków cały ten sprzęt służył do pracy łódzkiemu fotografowi nazwiskiem Siminiak. Był on spowinowacony z jedną ze zgierskich rodzin, dzięki której dzisiejsze zabytki trafiły w ręce naszego darczyńcy. Aparaty i obiektywy przeleżały spokojnie długie lata w pudełkach w jednej ze zgierskich piwnic, by w końcu trafić w godne dla siebie miejsce.
Miechowe początki
Kamera podróżna reisekamera (fr. chambre de voyage), bo tak nazywano na przełomie XIX i XX w. aparat wielkoformatowy to był jeden z pierwszych typów aparatów – miechowych. Na aparat składały się: drewniana obudowa ze statywem, składany obiektyw oraz tabliczki do wykonywania zdjęć. W początkowym okresie używano także przenośnego namiotu. Aparaty tego typu należały do podgrupy aparatów polowych. Powstawały po 1860 r. w centralnej Europie, głównie na terenie Niemiec, gdzie udoskonalano kolejne modele. Szczyt ich popularności przypada na lata 1895-1914. Ważnymi ośrodkami produkcji były: Görlitz, Drezno, Wiedeń oraz francusko-niemiecki region Alzacji. Stosowane były aż do połowy XX w.Z całkowitego użycia wyszły w latach 70. XX wieku, kiedy to używano ich jeszczeprzy wykonywaniu zdjęć szkolnych.
Zabytkowe logo i no logo
Pierwszy z aparatów fotograficznych znajdujących się w muzeum to miechowe, wielkoformatowe urządzenie firmy Emil Wünsche Reick Dresden o wysokości 25 cm, szerokości 22 cm, głębokości 8 cm(po rozsunięciu miecha na maksymalną odległość wynosi aż 31,5 cm).W jego konstrukcji występuje elastyczny mieszek w postaci harmonijki łączącej obudowę obiektywu z korpusem aparatu. Do rozłożenia miecha zastosowane są metalowe prowadnice zamontowane na tylnej ściance skrzynki transportowej, którą trzeba otworzyć, żeby uruchomić reise kamerę. Ma również wymienny obiektyw, który wsuwany jest w przednią ścianę na cienkiej drewnianej płytce. Nad obiektywem znajduje się niewielka tabliczka znakowana z napisem: Emil Wünsche Reick-Dresden Leipzig-Berlin-Frankfurt A/M, Breslau, Munchen, Bodenbach. Po złożeniu aparat zamienia się w niewielką, drewnianą skrzyneczkę.
Zatrzymajmy się na moment przy producencie aparatu. W 1887 r. Emil Wünsche otworzył sklep z artykułami fotograficznymi, przy którym działała niewielka wytwórnia. Po kilku latach działalności w 1896 r. przedsiębiorca uruchomił dużą fabrykę aparatów w Reick koło Drezna. Produkowała ona aparaty Afpi, Ada, Bosco czy Reick, a także nowoczesny aparat Mars Detective. W 1902 r. Emil Wünsche popełnił samobójstwo, jednak założona przez niego wytwórnia funkcjonowała dalej pod kierownictwem Louisa Langa. Parę lat później, w 1909 r., ze względu na silną konkurencję w branży Lang zgodził się na włączenie firmy do spółki ICA (Internationale Camera Aktiengesellschaft).
Drugi aparat fotograficzny z Muzeum Miasta Zgierza pochodzi dla odmiany z zupełnie nieznanej wytwórni, ma jednak podobne wymiary i konstrukcję. Miech rozkładany jest bez prowadnic. Po rozłożeniu należy zaczepić mosiężne wypustki w otworkach w tylnej klapie aparatu, która po rozłożeniu stanowi jego spód.
Obydwa urządzenia w okresie swojej świetności przeznaczone były dla specjalistów do wykonywania portretów, zdjęć architektury oraz różnego typu dokumentacji poza studiem fotografa, najczęściej w domach, ogrodach, muzeach. Zdjęcia, które powstawały, trafiały najpierw na szklane płyty pokryte odczynnikami chemicznymi. W początkach fotografii szklana płyta była najpierw „mokra”. Fotograf musiał ją przygotować na miejscu, czyli odpowiednio rozprowadzić emulsję fotograficzną na szkle w momencie użycia. Dopiero później pojawiły się „suche” płytki, najpierw pokryte kolodionem, czyli roztworem nitrocelulozy, m.in. eterem i acetonem. W XIX w. Richard Leach Maddox stworzył tak zwane suche płytki z „bromkiem żelatyny i srebra”, które znacząco ułatwiły fotografowanie, bo negatywy były przygotowane wcześniej. A to przyspieszyło cały proces.
Od braci Lumière do cyfry
Kolejnym krokiem było wynalezienie w 1881 r. przez braci Auguste i Louis Lumièrenowej techniki fotografowania na suchych płytach nazywany chetiquettesbleues („niebieskimi etykietami”).Szybko zyskały one znaczną popularność i wysoką sprzedaż. Prawdopodobnie dlatego Claude-Antoine Lumière zakupił nieczynną fabrykę kapeluszy, gdzie otworzył fabrykę wynalezionych przez syna płyt, które sprzedawały się od lat 90. XIX wieku do około 1950 r.
Potem przyszły czasy cienkich błon fotograficznych na bazie celuloidu, czyli tak zwane filmy małoobrazkowe, które z pewnością pamięta wielu czytelników. To była kolejna rewolucja w fotografii. Dodajmy, że obydwa aparaty ze zgierskiego muzeum posiadają ramki do obu typów negatywów. Dziś, w dobie fotografii cyfrowej, z aparatów analogowych korzystają już tylko nieliczni koneserzy.
Maciej Rubacha
Zostaw komentarz