W hołdzie żydowskiej społeczności
Kamienie, o które się potykamy.
Tak „rozszyfrować” można znaczenie słowa Stolperstein. Jednocześnie to określenie specyficznych miejsc pamięci – tabliczek z wyrytymi imionami i nazwiskami, które umieszcza się na kostce brukowej. Jeśli więc o zakłócanie spokojnego spaceru chodzi, to o zakłócanie symboliczne. Stolperstein mają przypominać o ludziach, którzy odeszli w wyniku zbrodni nazistowskich, a byli częścią naszych lokalnych społeczności.
W kwietniu przy ul. Marka Szwarca odsłonięto trzy „kamienie pamięci”.
Wyryto na nich nazwiska: rabina Isuchera Szwarca, Zosi Szwarc i Rysia Lewi. Żaden z członków tej szanowanej zgierskiej rodziny nie doczekał końca II wojny światowej, Isucher zmarł w pierwszym roku okupacji, broniąc swojej biblioteki przed hitlerowcami. Zosia i Rysio zginęli w getcie warszawskim w 1943 r. W sąsiedztwie wmurowanych kostek znajdował się przed wojną dom rodziny Szwarców. Nieprzypadkowo zatem każda z tabliczek zawiera sentencję „tu żył”, „tu żyła”.
Odsłonięcia dokonali: Prezydent Miasta Zgierza Przemysław Staniszewski, Przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Leśniewicz oraz jedna z inicjatorek wmurowania „kamieni pamięci” Mażenna Gruszecka. Stolperstein ufundowane zostały przez Mary Seeman, mieszkającą w Kanadzie potomkinię rodziny Szwarców.
Kwiecień to miesiąc pamięci o Ofiarach Holocaustu i Bojownikach Getta Warszawskiego.
Dzieci ze zgierskich placówek, władze miasta oraz przedstawiciele biblioteki złożyli charakterystyczne żonkile przy obelisku poświęconym żydowskiej społeczności. Kamień odsłonięto w 2018 r. nieopodal miejsca, gdzie przed II wojną światową znajdowała się synagoga. (jn)
Zostaw komentarz