O najtrudniejszych językach świata
Niektórzy Polacy z nieukrywaną dumą twierdzą, że język polski należy do najtrudniejszych języków świata. Różne internetowe wpisy zdają się ich utwierdzać w tym przekonaniu. Obok polszczyzny, jako trudne, wymienia się na przykład takie języki, jak: koreański, chiński, japoński, fiński, baskijski, nawaho, islandzki. Innym razem pobieżne opracowania na ten sam temat sugerują, że najtrudniejsze są: węgierski, hebrajski i arabski. Robię to bez satysfakcji, ale muszę Państwu powiedzieć, że te wszystkie o polszczyźnie informacje należy traktować jak fake, bo ocena poziomu trudności każdego z języków jest sprawą indywidualną dla użytkowników. Dla każdego człowieka wymowa, pismo, gramatyka stanowią inne wyzwania i nie da się ich porównać ani obiektywnie ocenić.
Na Ziemi – jak podaje organizacja Ethnologue – używa się ponad 7 tysięcy języków (nie mylmy jednak użycia z istnieniem języków w ogóle, ta liczba jest różna)[1]. Chętnie dziś wskazywane najtrudniejsze języki świata należą do przeróżnych grup i mają rozmaite cechy. Nie ma więc żadnej grupy językowej, którą można byłoby określić jako najtrudniejszą, co nie znaczy, że każdego z języków uczymy się w takim samym tempie.
Istnieją dwa podstawowe sposoby klasyfikacji języków – klasyfikacja genetyczna i klasyfikacja strukturalna. Rzadziej stosowane są też klasyfikacje funkcjonalne. My, zwykli mówiący, często kierujemy się własną klasyfikacją – język niemiecki groźny, język czeski zabawny, język węgierski niezrozumiały, angielski komunikatywny. Czasem tylko ogarnia nas zdziwienie, kiedy słyszymy, że brzmimy dla innych jak na przykład małe, pieszczące się ze sobą dzieci (ale o tym porozmawiajcie Państwo z naszymi sąsiadami Czechami, tylko nie mówcie, że wiecie o tym ode mnie! 😊).
Kiedy piszę te słowa, jestem w Tajlandii. Słyszany wszędzie język tajski (zgodnie z gramatyką należałoby użyć przymiotnika „tajlandzki”, ale ten używany jest w polszczyźnie rzadziej i nie nawiązuje tak pięknie do przeważającej liczby mieszkańców Tajlandii – Tajów) nie jest wymieniany jako najtrudniejszy, a ma 5 tonów (niski, średni, wysoki, opadający oraz rosnący). Gdyby nie one, nauka języka szłaby łatwiej, bo język ten należy do grupy języków izolujących, a to znaczy, że właściwie nie podlega odmianie. Miejsce wyrazu w zdaniu określa jego znaczenie. Pismo tajskie opiera się na alfabecie sylabicznym, ma 44 litery i 14 niesamodzielnych znaków. Między wyrazami nie stosuje się przerw, dlatego długość wyrazów/zdań przypomina znane nam słowo oznaczające małą mieszkankę Konstantynopola „konstantynopolitańczykowianeczka”. Przerwy stosowane są tylko pomiędzy zdaniami.
Skoro język tajski nie jest „najtrudniejszy”, to czy zasługuje chociaż na miano jednego z „najdziwniejszych”? Oczywiście, że nie! O najdziwniejszych językach jeszcze Państwu napiszę.
Zostaw komentarz