Niszczycielska kreatywność cyberprzestępców
Są bezwzględni, pozbawieni skrupułów i empatii. Na ich celowniku może się znaleźć każdy. Wiek, płeć, wykształcenie, stan posiadania, status społeczny nie mają najmniejszego znaczenia. Nie oszczędzają nawet poszkodowanych wojną uchodźców. O kim mowa? O złodziejach internetowych, którzy panoszą się w najlepsze.
Ich kreatywność – jeśli byłaby spożytkowana ku społecznemu dobru – byłaby naprawdę godna pochwały. Są niestety bardzo profesjonalni w swojej przestępczej działalności, dlatego tak łatwo paść ich ofiarą. Wystarczy, że trafią na człowieka w pędzie codzienności, gdzieś na zakupach, w tramwaju w drodze do domu czy do pracy, uwiarygodnią się, korzystając ze zdań do złudzenia przypominających te, które słyszymy od prawdziwych pracowników banków i instytucji finansowych, i w tym momencie – chciałoby się powiedzieć – jest pozamiatane. Korzystając z okoliczności, braku przestrzeni czasowej lub wpływając na emocje, wyłudzają od swoich ofiar (często prosząc o zainstalowanie jakiejś aplikacji) to, co chcą uzyskać: dane kont bankowych i kart kredytowych, numery piny, hasła, dane teleadresowe lub proszą o podanie numeru BLIK. Dzięki temu w kilkanaście minut przejmują nierzadko oszczędności życia. I tak jak kilka lat temu „królowały” metody na wnuczka czy na policjanta, tak obecnie ludzie okradani są na fałszywy kredyt, będąc informowani, że ktoś włamał się na ich konto i trzeba zabezpieczyć środki. – Sprawcy wymyślają coraz to nowsze sztuczki manipulacyjne, coraz nowsze metody, a są w tym bardzo kreatywni i skuteczni. Widać też, że z czasem zmniejsza się liczba oszustw w świecie realnym, a rośnie w wirtualnym– mówi Magdalena Nowacka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu. Niestety, w statystykach policyjnych nie ma podziału na oszustwa tradycyjne i internetowe. Trudno zatem powiedzieć, ile ich dokładnie jest w poszczególnych powiatach.
Wszystkie chwyty dozwolone
Na internetowej stronie lokalnej policji w Zgierzu można znaleźć artykuły ujawniające metody oszustów. Komenda prowadzi też wiele postępowań, w których sprawcy działają metodą na pracownika banku, podszywają się pod funkcjonariusza czy prokuratora i przekonują „pokrzywdzonych, iż biorą udział w działaniach, które zapobiegną utracie ich gotówki zgromadzonej na koncie poprzez wykonanie przelewu na wskazane przez nich konto. Cały czas prowadzą rozmowę z ofiarą, aby ta nie miała możliwości zweryfikowania danych policjantów lub nawiązania kontaktu z bankiem.”
Inną popularną metodą jest kradzież środków na inwestycje. Bandyci tworzą fake’owe portale społecznościowe, gdzie zamieszczają ogłoszenia o możliwościach uzyskania szybkiego zarobku na inwestycjach giełdowych lub na krypto walutach. Przyszła ofiara zwykle sama nawiązuje kontakt telefoniczny z „doradcą inwestycyjnym”, któremu przekazuje wszystkie dane. Czasem nawet na zachętę dostaje po krótkim czasie wysoki zwrot zainwestowanej sumy. Kolejna kwota, najczęściej już wyższa od pierwotnej i każda kolejna nie wracają już na konto prawowitego właściciela.
Innym popularnym sposobem okradania ludzi jest wysyłanie na wybrane losowo numery telefonów lub maile informacji o konieczności dokonania drobnej dopłaty za przesyłkę kurierską, lub energię elektryczną. Klikając w dołączony link, instalujemy na telefonie szpiegowskie oprogramowanie, dzięki któremu oszuści dobierają się do naszego konta.
Jeszcze inny sposób, to podszycie się pod konto kogoś znajomego na komunikatorze, jak choćby na messenegerze. Oszuści proszą o parę złotych na zapłacenie parkingu lub biletu. A ponieważ najwygodniej w takiej sytuacji jest przez BLIK, więc proszą o podanie numeru, potem mówią, że wyskoczył komunikat o błędzie, więc potrzebują jeszcze jednego numeru BLIK…i w ten sposób okradają nasze konta, stojąc bezpiecznie (często zamaskowani) przy bankomatach. – Tych metod jest naprawdę dużo. Ważne, żeby pamiętać, że żaden policjant, prokurator, pracownik banku czy instytucji finansowej nie ma prawa żądać czy nawet sugerować jakichkolwiek przelewów na inne konto lub przyjmować kodu BLIK, żeby zrealizować pomoc i ochronić nasze oszczędności – ostrzega Magdalena Nowacka.
Warto wiedzieć, że niestety, niebezpieczeństwo czyha również w przypadku korzystania z tak popularnych portali, jak OLX, Vinted czy Booking, a nawet ze znanych platform streamingowych.
Tak wygląda sytuacja obecnie, ale – jak powiedzieliśmy na początku – kreatywność oszustów jest niewiarygodna i trudno powiedzieć, w którą stronę będą oni rozwijać swoją przestępczą działalność. Warto zatem na bieżąco zapoznawać się z informacjami na ten temat. Zgierska policja na swojej stronie internetowej radzi, jak można chronić się przed oszustami internetowymi.
Jak się nie dać oszukać?
- Nigdy nie podawaj swoich danych teleadresowych, danych do konta czy kart bankomatowych osobie, która dzwoni i podaje się za pracownika banku, instytucji finansowej, policjanta, prokuratora
- Pod żadnym pozorem nie podawaj kodu BLIK na odległość osobie, której nie widzisz
- Nie otwieraj wiadomości, których się nie spodziewasz i nie klikaj w nieznane linki
- Ignoruj informacje o drobnych dopłatach z firm kurierskich, zakładów energetycznych
- Nie wierz w obietnice szybkiego zysku, tajemne metody na szybkie wzrosty
- Korzystaj wyłącznie z potwierdzonych aplikacji mobilnych
- Nigdy nie instaluj na urządzeniu żadnego oprogramowania na życzenie osoby, której nie znasz
- Zwróć uwagę na akcent „konsultanta” z banku. Oszuści bardzo często posługują się „łamaną polszczyzną”
- Robiąc zakupy przez Internet staraj się, korzystać ze sprawdzonych aplikacji, które gwarantują bezpieczne zakupy. Tam, gdzie to możliwe, zrezygnuj z płatności kartą i podawania danych karty
- Stosuj dwustopniowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych (wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto – zalogowanie się wymaga potwierdzenia SMS)
- Potwierdź tożsamość „znajomego”, który pisze do nas przez internetowy komunikator – najlepiej zadzwonić do takiej osoby
Renata Karolewska
Zostaw komentarz