Na czasie! Czas na zgierskie koty
Zgierz budował już hotele dla pszczół i noclegownie dla jeży.
Teraz przyszedł czas na nasze poczciwe wolno żyjące mruczki. Urzędnicy i wolontariusze opiekujący się kotami rozmieścili na terenie miasta pięć budek przystosowanych do potrzeb kotów. Są one przekazywane wolontariuszom, którzy od lat opiekują się tymi pożytecznymi ssakami we współpracy z urzędem miasta. Budki są ustawiane w miejscach trudno dostępnych dla ludzi i zarazem zapewniających bezpieczeństwo i spokój kotom. – Pięć budek to może niedużo jak na całe miasto, ale jest to projekt pilotażowy. Zobaczymy, czy pomysł się sprawdzi. Jeśli tak, niewykluczone, że w przyszłości będzie więcej takich kocich schronisk na terenie Zgierza – mówi Anna Sobierajska, naczelniczka wydziału ochrony środowiska UMZ.
Jednocześnie miasto rozpoczęło przekazywanie 56 stałym wolontariuszom karmy w puszkach i suchej dla wolno żyjących kotów.
W tym roku z budżetu miasta za kwotę niemal 16,5 tysiąca zł zostały zakupione 1343 puszki (po 400 g) i 211 worków (po 10 kg) z suchą karmą. To powinno zaspokoić potrzeby zwierząt w najtrudniejszym sezonie zimowym.
Dodajmy, że dwa wolnożyjące koty: Karmel i Tusia na stałe zadomowiły się na korytarzach i w pokojach urzędu miasta przy placu Jana Pawła II. Poza nimi jest jeszcze siedem innych (wszystkie czarne), w tym trzy maluchy, które mieszkają na trenie urzędu miasta, a którymi zajmują się pracownicy samorządu. (rk)
Zostaw komentarz