Bond na Weselu, czyli wielkie otwarcie
Dla ludzi kultury, dla przedsiębiorców oraz w najszerszej formule – dla mieszkańców Zgierza. Otwarcie Starego Młyna rozplanowano na wiele dni, a każde z wydarzeń miało swoją specyfikę. Od 22 do 24 października nową siedzibę MOK udostępniono wszystkim zgierzanom – chętni mogli wziąć udział w pokazach filmowych, koncertach, a także warsztatach i wernisażach.
Dni Otwarte Starego Młyna rozpoczęto, jak każe tradycja, przemowami, tortem, szampanem, ale też działaniami stricte kulturalnymi. Mieszkańców zaproszono na wernisaż wystawy „Portret Miasta” Stowarzyszenia Artystów Młyn. Nazwa grupy pochodzi od budynku będącego „protoplastą” dzisiejszej siedziby MOK. Udział plastyków w inauguracji miał więc wymiar symboliczny. Pierwszy dzień (22.10) zakończono dwoma pokazami filmowymi. Organizatorzy zaproponowali prawdziwe hity: najnowszą część przygód Jamesa Bonda „Nie czas umierać” oraz głośny film Wojtka Smarzowskiego „Wesele”. Na seanse obowiązywały bezpłatne wejściówki (dystrybuowane internetowo). Pula biletów wyczerpała się w okamgnieniu.
Sobotnia odsłona Dni Otwartych (23.10) to przede wszystkim prezentacja pracowni MOK i koncerty hip-hopowe. Zgierzanie, którzy tego dnia odwiedzili „Długą 41a”, mogli wziąć udział m.in. w warsztatach graficznych, lekcjach tańca czy prezentacji studia nagrań. Chętni podpatrywali próby muzyków zespołów Vytravni, The Panthers czy Snakehead. A wiele osób po prostu zwiedzało nowo postawiony budynek: rozkład pomieszczeń, wykończenie sal czy choćby funkcjonalność wind. Dużą popularnością cieszył się taras na najwyższej kondygnacji Starego Młyna, skąd można podziwiać (i uwieczniać na zdjęciach) panoramę Zgierza. Tego dnia salą widowiskową zawładnęli: najpierw Luzak Tasak (Ąturaż), a następnie gwiazda wieczoru Łona, Webber & The Pimps.
Na ostatni dzień (24.10) zaplanowano m.in. rodzinny spektakl „Jabłonka” teatru Atofri oraz prezentację strojów ludowych i otwartą próbę Zespołu Pieśni i Tańca Boruta. Na scenie dominowały rockowe brzmienia zespołów od lat związanych z MOK. Wystąpili wspomnieni wcześniej The Panthers oraz Vytravni. Parter budynku opanowały tego dnia łagodniejsze dźwięki, za które odpowiadali Ania Paszkowska (śpiew) i Jan Mucha (instrumenty klawiszowe). Na finał w głównej sali wystąpiła niezwykle popularna grupa Raz Dwa Trzy – bezpłatne wejściówki znów rozeszły się jak świeże bułeczki. Oby zgierzanie jak najchętniej wracali do Starego Młyna, teraz to tu będzie biło kulturalne serce miasta. (jn)
Zostaw komentarz