Stawiam na jakość życia! Koniec wakacji – jak powrócić do codzienności bez stresu
Wakacje to czas, na który zwykle bardzo długo czekamy.
Wiążemy z nim wielkie nadzieje: na odpoczynek, relaks, słodkie lenistwo. W końcu możemy długo spać, zwolnić tempo, niczego nie planować, przeczytać zaległe lektury lub oddać się ukochanej pasji. Jednak dwa tygodnie mijają i powrót do rzeczywistości bywa bardzo brutalny. Trudno nam się odnaleźć w gąszczu obowiązków. Przecież jeszcze wczoraj wygrzewaliśmy się na plaży, a dziś… Jak zatem powrócić po urlopie do codzienności bez stresu i zbędnego pośpiechu?
Stres powakacyjny jest tym samym, co stres po weekendowy. A powodem jego odczuwania jest złe planowanie regeneracji. Dzielimy dni na te „od pracy” i te „od odpoczynku”, zamiast tak układać każdy dzień, aby znalazło się w nim miejsce zarówno na wysiłek, jak i na regenerację. Tymczasem większość z nas spędza życie na wysiłku od poniedziałku do piątku i na regeneracji dopiero w weekend. Organizm bardzo szybko przyzwyczaja się do takiego trybu i dlatego już w niedzielne popołudnia, zamiast się relaksować, bardzo często odczuwamy stres przed obowiązkami kolejnego tygodnia. Tymczasem prawidłowe zarządzanie naszą naturalną energią, a tym samym dobre funkcjonowanie organizmu, to codzienny wysiłek i codzienna regeneracja. Również w weekendy i również na wakacjach. Nie ma szans na efektywny odpoczynek wyłącznie w sam weekend albo w czasie długo wyczekiwanego urlopu, ale codziennie poprzez zaplanowane oderwanie się od rutyny. Jeżeli każdego dnia po pracy zregenerujemy własny organizm, spacerując, bawiąc się (choćby w przypadku dzieci), tańcząc, poddając się relaksującym masażom, realizując swoją pasję i dostarczę organizmowi odpowiednią dawkę ruchu, to w sposób naturalny obudzę się następnego dnia zregenerowana i gotowa do działania.
Nasze narzekania na stres po urlopie zwykle biorą się z nieprawidłowego planowania obowiązków i czasu wolnego. Pewnie niejeden od razu powie, że nie ma czasu na codzienną regenerację. Tak? To przyjrzyjmy się sobie uważnie: czy dzielimy obowiązki zarówno w pracy, jak i w domu, czy też mamy tendencje do brania na siebie zbyt wiele? Czy wyznaczamy granice, informujemy przełożonych, że nie damy rady przyjąć kolejnego projektu, czy w domu wyręczamy partnera i dzieci, czy też szanując swój czas, przypisujemy obowiązki każdemu według wieku i możliwości? Czy potrafimy odpuścić sobie sprzątanie bałaganu, powiedzieć w domu: zróbcie sobie sami kolację, ja idę na spacer?
Podsumowując, jeśli chcemy naprawdę wypoczywać, wprowadźmy zasadę codziennej regeneracji. Wówczas wakacje nie będą za bardzo różniły się od codzienności, podobnie jak weekendy.
Joanna Delbar
Zostaw komentarz