Ograniczajmy plastik
Plastikowa wyspa śmieci na Ocenie Spokojnym jest 6 razy większa od terytorium Polski. Zajmuje powierzchnię wielkości niemal pół Europy. Ale to nie jest jedyna „plastikowa wyspa”. Jest ich coraz więcej, również na Oceanie Atlantyckim, Indyjskim i Południowym.
Problem nie dotyczy tylko oceanów, ale również lasów i łąk. Z badań prowadzonych przez naukowców wynika, że przez ostatnie 10 lat powstało więcej plastiku niż w minionych 100 latach. Najgorsze jednak jest to, że połowa produkowanego plastiku używana jest jednorazowo, a później zostaje wyrzucona. Następnie trafia do środowiska naturalnego, gdzie jest zagrożeniem dla zwierząt, ale również i dla ludzi. W roku 1988 i 1998 doszło do dużych powodzi w Bangladeszu, które zabrały życie i pozbawiły dachu nad głową tysiące osób. Za przyczynę podaje się plastikowe śmieci, które trafiły do akwenów i zablokowały swobodny przepływ rzek.
A zatem co zamiast foliówki?
23 stycznia przypada Dzień bez Opakowań Foliowych. To inicjatywa, która zrodziła się kilka lat temu w Polsce. Na świecie bardziej popularny jest Międzynarodowy Dzień bez Toreb Foliowych obchodzony 3 lipca. Szkoda, że te dni nie są tak chętnie celebrowane jak walentynki lub halloween. W ostatnim czasie niektóre sieci wprowadziły reklamówki i opakowania z materiałów biodegradowalnych, które ulegają rozkładowi w ciągu kilku miesięcy (zamiast 400 lat jak ma to miejsce w przypadku zwykłych folii). Niektóre z nich zawierają jednak polietylen, który rozpada się na pył, a następnie krąży w powietrzu i trafia do wody oraz gleby. Lepszym rozwiązaniem są opakowania z polilaktydu, czyli tworzywa pochodzącego ze surowców organicznych ze źródeł odnawialnych, jak np. skrobia ziemniaczana lub kukurydziana. Producenci oferują również opakowania kompostowalne, które mogą zostać przekształcone w nawóz organiczny.
Niestety nie zawsze mamy pewność, co kryje się pod hasłem „bioopakowanie”. W wielu sklepach wciąż dostępne są foliówki i produkty w jednorazowych plastikowych opakowaniach. – Klienci przyzwyczaili się, że do sklepu nie muszą zabierać torebek na zakupy – mówi ekspedientka z jednego z osiedlowych sklepików w Zgierzu. – Kiedy chcą zabrać ze sobą zakupy, nie pytają, z jakiego tworzywa zostały wykonane reklamówki. Ale są też kupujący, którzy zawsze przychodzą ze swoją płócienną lub bawełnianą torbą.
Redukcja plastiku
Niektóre markety ograniczają ilość zużywanego plastiku w produktach marek własnych poprzez wykorzystywanie materiałów pochodzących z recyklingu, zmniejszenie ilości plastiku potrzebnego do wyprodukowania opakowań, poprawienie przydatności plastiku do recyklingu, a także zastąpienie jednorazówek torbami wielokrotnego użytku wyprodukowanych z materiału pochodzącego z recyklatu. Ponadto włączają się w akcje zwiększające świadomość społeczną na rzecz ograniczenia zużycia tworzyw sztucznych. – Edukowanie w tej dziedzinie ma sens. I to nie tylko dorosłych, ale również dzieci – mówi mama 7-letniej Michalinki. – W jednej z książek dla dzieci przeczytałyśmy o wyspach plastiku na oceanie. Moja córka bardzo się tym przejęła. A efekt był taki, że podczas codziennych zakupów zrezygnowała ze swojego ulubionego jogurtu, bo jest w plastikowym opakowaniu.
A co robić z niechcianymi foliówkami, które czasem do nas trafiają? W Internecie jest wiele inspiracji, jak można przetworzyć je na inne przydatne rzeczy, np. matę, portfel, a nawet buty. Jeśli jednak nie mamy na to czasu, to wyrzućmy wykorzystaną torbę do odpowiedniego kosza, aby mogła trafić do przetwórni i w procesie recyklingu zmienić swoje zastosowanie.
Emilia Antosz
Zostaw komentarz