Inteligentne wyroby włókiennicze dla przemysłu mody
Instytut Analiz Rynku Pracy kilka miesięcy temu opublikował raport zatytułowany „Identyfikacja instrumentów wsparcia dla rozwoju sektora przemysłu mody i innowacyjnych tekstyliów”. Znajdziemy w nim interesujący opis sytuacji sektora i trendów rozwoju w świetle rozwijającej się pandemii COVID-19. Autorzy opracowania sięgają do doświadczeń i działań podejmowanych przez liderów produkcji i handlu odzieżą: Niemiec, Francji i Włoch. W krajach tych przemysł odzieżowy i wyrobów włókienniczych dostaje silne wsparcie ze strony władzy publicznej, organizacji pozarządowych oraz władz lokalnych, zainteresowanych wdrażaniem innowacyjnych projektów nowych wyrobów i organizacji produkcji.
Warto zauważyć, że samo pojęcie „przemysł mody” zawiera w sobie zarówno projektowanie, jak i wytwarzanie wyrobów gotowych (odzieży czy dodatków) oraz organizację procesów produkcji. Wsparciem dla niego jest przemysł włókienniczy, który z kolei zajmuje się przetwarzaniem surowców niezbędnych do produkcji wyrobów włókienniczych i wytwarzaniem z nich tkanin i dzianin. Dlatego właśnie często mówi się „przemysł włókienniczy” lub „przemysł tekstylny”. Jest w tym jednak duże uproszczenie, bo trzeba wiedzieć, że przemysł włókienniczy to także takie wyroby, jak agrowłókniny, geowłókniny, tkaniny specjalne, siatki maskujące itp. Z kolei sektor mody to również wyroby ze skóry i materiałów skóropodobnych. Z dostępnych danych wynika, że pod koniec 2019 roku w grupie przedsiębiorstw zaliczanych do przemysłu mody funkcjonowało 21 838 podmiotów, w tym 60,3 procent to firmy produkujące odzież, 27,1 procent to wytwórcy wyrobów tekstylnych, a 12,6 procent – produkowało wyroby skórzane.
Ciekawostką może być fakt, że przemysł mody jest zdominowany przez małe firmy. Polska należy do liczących się eksporterów, zajmując 16. miejsce wśród światowych dostawców odzieży, tekstyliów i wyrobów ze skóry. Naszymi największymi odbiorcami są: Niemcy, Czechy, Rumunia, Austria, Włochy, Wielka Brytania i Rosja. Z kolei najwięksi konkurenci to: USA, Niemcy, Francja, Japonia, Włochy, Hiszpania oraz Holandia. Jednocześnie Polska zajmuje 12. pozycję wśród największych importerów odzieży.
Aktualnie w polskim przemyśle mody zatrudnionych jest ponad 131 tysięcy pracowników (dla porównania w 2007 roku było ich 230 tysięcy). Spadek ten może być spowodowany zniechęcającymi, niskimi pensjami – średnio aż o 35 procent mniejszymi niż w przemyśle.
Z pewnością poprawa sytuacji polskiego sektora mody i tekstyliów uzależniona jest od wzrostu efektywności i konkurencyjności. Wymaga to stopniowej wymiany parku maszynowego, inwestowania w innowacje produktowe i technologiczne oraz w rozwój edukacji na poziomie średnim i wyższym technicznym. Przemysł mody musi być bardziej otwarty na potrzeby konsumentów o nietypowych rozmiarach, zapotrzebowania na odzież ochronną i sportową, a także na uruchamianie działań proeksportowych. Prawda, że panująca pandemia nie ułatwia rozwijania aktywności w tych obszarach. Z analizy działań podejmowanych przez europejskich liderów przemysłu mody wynika, że dążą oni do rozwoju i stosowania inteligentnych tekstyliów, rozwoju i wdrażania tekstroniki, czyli tekstyliów zintegrowanych z układami elektronicznymi, rozwoju wyrobów ekologicznych i zastępowania tradycyjnych surowców surowcami ze źródeł odnawialnych i biodegradowalnych. Zatrzymajmy się chwilę na rosnącym zainteresowaniu produkcją tekstroniki oraz „inteligentnych tekstyliów”, czyli materiałów reagujących na bodźce zewnętrzne, takie jak temperatura, wilgotność, substancje chemiczne i zmianę swoich właściwości w trakcie użytkowania. Nie powinno to dziwić, bo to tekstronika jest jednym z kierunków rozwoju inteligentnych tekstyliów. Niezależnie od jej wykorzystania w wyrobach dla potrzeb wojska czy służb ratowniczych, z równym powodzeniem tekstroniki używa się w tekstyliach poprawiających funkcjonalność komercyjnie dostępnych wyrobów włókienniczych. Przykładem mogą być kurtki zintegrowane z odtwarzaczami mp3, elastyczne telefony czy odzież ze zintegrowaną elektroniką medyczną. Rozwój tekstroniki to również wielka szansa na wsparcie ochrony zdrowia, ratownictwa, ochrony osobistej, sportu, sił zbrojnych i policji i wielu innych obszarów.
Raport Instytutu Analiz Rynku Pracy wspomina także główne bariery rozwoju sektora przemysłu mody, zaliczając do nich sytuację gospodarczą spowodowaną pandemią, rosnące koszy zatrudnienia, zmienność preferencji, osłabioną współpracę przedsiębiorstw.
W przyjętej przez Komisję Europejską wizji strategicznej dla przemysłu włókienniczego i odzieżowego do 2025 roku położono nacisk między innymi na potrzebę rozwoju innowacji produktowych, procesowych i rozwój nowych rynków; konieczność zmniejszenia zużycia zasobów nieodnawialnych i zwiększenia udziału surowca pochodzącego z recyklingu. W dobie szybkich zmian nie tylko w obszarze technologii, niezwykle ważne staje się stałe kształcenie producentów i współpraca z wysoko wykfalifikowanymi specjalistami kreującymi i wdrażającymi nowe technologie włókiennicze. Z tego powodu Komisja Europejska szczególny nacisk kładzie na rozwój ścisłej współpracy między uczelniami, szkołami i biznesem. To, oczywiście, tylko niektóre ważne wnioski płynące z raportu.
Powstaje pytanie, jak będzie wyglądał polski i europejski przemysł włókienniczy i mody? Z pewnością dużo zależy od decyzji poszczególnych rządów, instytucji Unii Europejskiej oraz samorządów regionalnych i lokalnych, które zechcą lub nie wykorzystać szanse, jakie niesie ze sobą rozwój przemysłu mody i inteligentnych wyrobów włókienniczych.
Zostaw komentarz